siedziłam na łóżku zamyślona , nagle usłyszałam dzwonek do drzwi . narzuciłam na siebie porannik iż byłam dopiero po kąieli i nie miałam na sobie nic prócz skąpej bielizny . kiedy uchyliłam drzwi ukazała się wysoka sylwetka mężczyzny , którego twarzy nie widziłam .. ponieważ na dworzu nie było świateł a było juz dość ciemno . wszedł do domu , a zza pleców wyjął bukiet czerwonych róż to był on. uśmiechnęłam się kiedy wręczył Mi kwiaty i musnął mój policzek " pięknie wyglądasz kochanie " - rzekną , mierząc mnie wzrokiem chwyciłam Go za rękę i pociągnęłam ku drzwi od sypialni . wiedział , że czeka Go wspaniały wieczór . Nagle przeszły Mi na ciele tysiące ciarek ponieważ to była kolejna fantastyczna wobraźnia . | Wenezuela ..
|