Stałam koło koleżanek. Nagle on podszedł. –Cześć, możemy chwilkę porozmawiać.-Wyszeptał. Spojrzałam na niego i już miałam iść, gdy koleżanka złapała mnie za rękę. – nie rób tego słyszysz.’Wykrzyczała. Spuściłam głowe, wiedziałam jak on potrafi mnie omotać. Do oczu napłynęła łza, wszyscy zaczeli mnie pocieszać, nawet jego najlepszy przyjaciel, że nie jest mnie wart,że znajde lepszego , dla którego będę wszystkim. Ale chuj oni mogli wiedzieć jak się czuje. Jak co dzień staram się go wymazać z pamięci, nadaremnie. Jak każdego wieczoru jego widok mam przed oczami, jak cholera go mocno kocham i nie potrafie przestać. /look.at.me.baby♥
|