` jest tak jak myślałam. Dokładnie tak jak sobie to wyobrażałam. Czyli beznadziejnie. Weszłam do budynku szkoły i nawet specjalnie się nie rozglądając , ujrzałam Ciebie. Siedziałeś na tej ławce co rok temu z tymi swoimi kumplami i gadaliście o ostatnim melanżu. Tak bardzo Cię nienawidzę. I mam to poczucie , że życie z Tobą nie miałoby przyszłości. Tylko to jest silniejsze ode mnie. Wiem , że nie dał byś mi nic. Nic prócz cierpienia. Tylko zastanawiam się czy jest jakaś różnica pomiędzy tym co teraz czuję , a tym cierpieniem związanym z byciem z Tobą. Chyba jest. Dzisiejsze cierpienie jest gorsze, tamto - nieosiągalne. / abstractiions.
|