chciałabym kiedyś popatrzeć na twoją następną dziewczynę i powiedzieć jej: "wyciągnęłam go z dna; zmieniłam w dobrego chłopca, eleganckiego mężczyznę, który wie, czego chce. życzę ci powodzenia, mała, dbaj o to, co straciłam." . tracę niemiłosiernie przez rany zadawane przez ciebie. zostawię cię w końcu w spokoju, będziesz żałować, ale pewnie przez chwilę. szybko ktoś inny zajmie moje miejsce. oby była tego godna. oby była głupsza ode mnie - nie będzie tak kurwa domyślna, nie będzie tak biegała, troszczyła, zajmowała się, pożyczała. niech po prostu będzie na pięć minut dziennie. powodzenia, kochanie. zawsze tak do mnie mówiłeś; sam sobie odpowiadałeś nie wiedząc o tym - kocha? nie (kochanie). zrzuć tą winę na mnie, wytrzymam.
|