spotykała go tylko na basenie. i nawet wtedy, gdy mogła sie nim nacieszyć zaledwie paroma godzinami. była w niego tak zapatrzona, zafascynowana, że nie potrafiła powiedzieć nawet 'sieeeeema' jak to do każdego mówiła. i co wieczór tylko siedziała i wkurwiała się na samą siebie, że przpepierdala te najlepsze okazje. tak, dzisiaj też miała nadzieję, że go zobaczy, przyrzekła sobie, że powie mu to pierdolone 'sieeema'. ale przestała się cieszyć gdy dotarła na miejsce a go tam nie było, i czekała niecierpliwie cały dzień. ale marnie, nawet duszą się nie zjawił...
|