Szła na autobus , śpieszyło jej się do szkoły . Jak szalona wpadła do autobusu , przeciskając się na wolne miejsce .
Znalazła i usiadła , założyła słuchawki i odpłynęła razem z muzyką . Nagle ktoś ją zaczął szarpać, pomyslała sobie
' co się kurwa dzieje ? ' . Podnisła oczy , i zobaczyła brązowe jak czekolada oczy w którch można było zatopić się
, czarne jak kruk włosy , biały uśmiech , i usta które się poruszały ale nie mogła zrozumieć co mają jej do przekazania .
Sciągła słuchawki i zapytała - o co chodzi ? czy się coś stało że pan mnie tak szarpie ? . - Nie nic nic , tylko że
siedzisz mi na zeszycie , który jest mi bardzo potrzebny .. I nie pan tylko Bartek jestem .- O boże przepraszam nie
zauważyłam tego zeszytu , ahaa Bartek no Jessica miło mi . Zresztą ja tu już wysiadam , przepraszam . (cz.1 )
|