Wspólnie leżeliśmy na wilgotnej trawie, oczekując gwiazd, które tej nocy miały dać niezapomniany koncert życzeń. Nasze palce się splatały, usta wzajemnie dotykały, głowy były pełne marzeń, a Twoje czekoladowe oczy zerkały na mnie, tym samym sprawiając mnie o dreszcze. Bardzo długo czekaliśmy na na chociaż jedną spadającą iskrę nadziei , aby wypowiedzieć proste i tak banalne słowa: "Aby tak było zawsze...". Niestety, pieprzone chmury i nieprzewidywalny los zrobiły swoje. Tak pięknie było tylko tego dnia. To było nasze ostatnie spotkanie....
|