To pocieszyciel, który czasami pocieszy Cie
Ale w gruncie rzeczy wie jakie na prawdę jest życie
Nie widzicie go, ale ja to serce czuje
I jak coś mnie zdenerwuje, czasem z nerwów zakuje
Jak pompuje mi krew, żyłami, a wam rap do uszu
I nie brakuje mu werwy ani animuszu
Bo nie jest bez skazy, stąd te blizny i urazy
Ale zaufanie do niego mam, mimo ran i szram
Wpuściłem znów kogoś do jego bram
Wciąż dbam o jego stan, no przynajmniej się staram / Rafi ♥
|