dojrzałam do tego stopnia, że widząc ich razem nie wpadałam w dołek i nie załamywałam się każdym pocałunkiem, uściskiem. zaczęłam cieszyć się jego, ich szczęściem. ona dawała mu coś, czego ja nie byłam w stanie. wybaczam mu wszystko, to było przeznaczenie.
|