Dość wysoki , brązowooki , łysy chłopak .. Straszny lovelas , bawiący się każdego razu moimi uczuciami , po raz kolejny zostawił mnie dla jakiejś typiary , tylko po to by znów 'zrozumieć' , że to mnie potrzebuje i kocha , że to ja jestem jego wymarzoną partnerką . Gdy już wszystko zaczęło mi się układać , napisałeś , że Ci minie w chu* brakuje .. mętlik w głowie tak wielki , że aż nie do opisania .Myślałam, że nikt mi Go nie zastąpi . Pojawiło się 176cm codziennej dawki szczęścia , o nieziemsko brązowych oczach i ciemno-brązowych włosach . Od dziś to on będzie wywoływał uśmiech na mojej twarzy
|