Patrzył na mnie, uśmiechał się, zagadał, zaczepiał, dał nadzieję. Teraz kiedy postanowiłam, coś z tym zrobić, unika mnie, nie odpisuje, udaje że nie widzi. Ja pytam dlaczego, dlaczego musicie się nami tak bawić. Czy my aż tak do złudzenia przypominamy jakieś kurewskie zabawki
|