-Wiesz,gdybym mógł być twój to.. -Cii..nie nie mów. Przerwała jego słowa pocałunkiem w najlepszym momencie. -Kocham Cię,próbowałam ci to jakoś powiedzieć,ale ona...cały czas była w moich myślach.Wrócisz do niej czy nie.. Ten mętlik rujnował mi każdego dnia humor i doprowadzał do łez.Nie chcę już takich dni,nidgy! Po jej słowach zrozumiał,że to własnie z nią chce budować kolejne słoneczne dni.Od tamtego czasu tworzyli parę,która dawała nadzieję innym,że miłość może być przepiękną rzeczą na tym świecie./
|