....bardzo chcę , żebyś wykazał inicjatywę...i choć umawiam się z innymi, szukam w nich Ciebie...wiesz, i nie chce do nich czuć, bo boje się że gdy ja będę z jednym z nich, to tobie raptem odwali, i zrobisz coś...cokolwiek....wiesz te gesty w moja stronę: uśmiechy, słowa, dotyczące dziecka, wiem ze są nieudolna próba zmierzenia się z własnym ego....obiecałam się nie angażować i nie robię tego, ale wciąż czekam, ale nie będę czekała wiecznie, w końcu moje serce kogoś zadomowi...więc spiesz się zanim ktoś mnie usidli i przez grzeczność nie zrobię już nic w Twoja stronę...
|