Pokaż mi którędy mam iść,
by więcej Cie nie ranić.
Jak nie ulec zatraceniu,
w tak trudnej egzystencji.
Rozświetl mi drogę,
przynieś nadzieję.
Kiedy ja ci jej przynieść nie mogę.
Tak bardzo potrzebuję Twojej przyjaźni,
by nie błądzić jeszcze bardziej.
Tak potrzebne Twoje zrozumienie,
by moje życie pustym nie było,
I bezsensownie się nie toczyło...
|