Nigdy nie spodziewałam się, że mógł w moim kierunku skierować tak dużo okropnych słów. Przecież nigdy nie chciał mnie ranić, wiele razy pomagał, był zawsze, gdy Go potrzebowałam. A jednak- grał. A myślałam, że znam Go na wylot. Nazywałam go bratem. Teraz mogę nazwać go "niczym".
|