Byłyśmy tam gdzie zawsze, koło Jego domu. Myślałam o tym co by było gdybym wyskoczyła mu na drogę, czy wysiadłby i przywitał czy nakrzyczał lub przejechał. Za moment usłyszałam że jedzie samochód. Zobaczyłam że to On, totalny paraliż, nie mogłam wstać. Jechał tak blisko że myślałam że mnie przejedzie. Gdy odjechał wykrzyczałam mu ' jeszcze mnie kurwa rozjedz'. Po chwili ustałam, wykrzyczałam jak bardzo Go nienawidze i rozpłakałam się. / ixuus
|