W końcu nauczyłam się zasypiać przy wyłączonym telewizorem, budzić o 6 rano bez budzika, nie korzystać z telefonu, odrabiać zadania domowe z matematyki, i skoro uporałam się z tym wszystkim to napewno dam sobie rade w życiu bez Ciebie, przecież nie jesteś czymś bez czego nie da się żyć. Jesteś tylko przyspieszonym tętnem, łzami na policzkach, motylami w brzuchu. Niczym więcej, jak tylko nieodwzajemnioną miłością.
|