kiedy tak szła wbijając wzrok w mokre od deszczu chodniki wsłuchując się w odgłosy nadchodzącej burzy . moknąc w kropelkach spadających z nieba . cały czas myślała o nim . o tym skurwysynu który zepsuł jej życie . o tym którego nadal tak bardzo kochał i oddała by wszystko żeby cofnąć czas do tamtych dni kiedy byli nierozłączni ....
|