przenikliwy chłód pochłania moją skórę, która bardzo potrzebuje dotyku ciepłych dłoni, tych jedynych najdelikatniejszych,
powieki opadają ciężko, a serce wciąż tak bardzo niespokojne drży z lekka. szukam przyczyn, lecz ich nie znajduję, może warto przestać wciąż pytać. ból rozsadza czaszkę i już po prostu nie ma sił by walczyć.
|