przyszłam z długiego spaceru z przyjaciółmi, przebrałam się w czarny dres, zrobiłam kitkę i usiadłam z kakao na łóżku... telefon, dzwonił jak opętany. znów pewnie rozwalił się, ten złom! myślę sobie. a jednak nie, sięgam po telefon "masz 13 nowych wiadomości". pisali chyba wszyscy znajomi, z pod bloku. wiadomości? wszystkie podobne. " zgódź się !" albo " szczęścia" . byłam w szoku, co oni kombinują, przecież to nie 1 kwietnia. ktoś zapukał do drzwi. gdy je otworzyłam, zobaczyłam ciebie z kwiatkiem . - będziesz ze mną ? zapytałeś . teraz już domyśliłam się o co chodzi z tymi sms'ami..
|