szłam do domu, niedostępna. Przysiadłam na naszej ławce w parku. Po policzku spłynęły pierwsze łzy. Nie wierzyłam, że to zrobił. Pojedyncze łzy, przerodziły się w histeryczny płacz. W jednej chwili moje serce rozpadło się na miliard kawałków, których nikt nie pozbiera. mocno zacisnęłam pięści, aby powstrzymać łzy napływające do oczu. zagryzając wargę, zdałam sobie sprawę, że Nasz związek był tylko czystym kłamstwem. \exhaustedd
|