Pamiętam gdy pierwszy raz mnie uderzył. Zdecydowanie zbyt mocno. Odruchowo złapałam palący mnie policzek i mimo trudu uniosłam oczy ku górze, z których wylewały się łzy, by spojrzeć na jego wyraz twarzy. Był zmieszany. Chyba do końca nie wiedział co się stało i dlaczego to zrobił. Szczerze ? Ja też zbyt wiele nie pamiętałam. Byłam skrępowana i nie wiedziałam jak się zachować. Odetchnął głęboko, wypowiedział głośne ' kurwa ', trzasnął drzwiami i zostawił mnie samą pozwalając, bym przepłakała całą noc oglądając jakieś badziewie w telewizji /Buczuss
|