Mimo, iż są wakacje, ja odliczam dni do początku roku szkolnego, by potem móc cieszyć się, że mam już dwa miesiące za sobą. Że przetrwałam bez niego. Gdy doczekam pierwszego września, zacznę odliczać dni do Nowego roku, potem do początku lipca by znów móc go zobaczyć. / paradoksalniewulgarna.
|