wtedy do niej dotarło, przecież on kocha inną- swoją byłą. harmider ulicy na której była, chociaż tej najbardziej ruchliwej, jakoś ucichł. jej świat się zatrzymał. zatrzymał się, a z oczu zaczęły strumieniami spływać słone łzy, ciekły tak intensywnie po jej policzkach. zaczęła szlochać zdając sobie sprawę, że już za późno. już wszystko stracone..
|