10:10, 14:14, 16:16. Myślałam, zastanawiałam się, drążyłam. Czemu nie poszło zgodnie z planem, w którym miejscu zraziłam Cię do siebie. Teraz, kiedy to ja rozdaje karty innym widzę, że nie można chcieć zbyt dobrze. Że nie wolno dać od razu całej paczki rafaello. Trzeba poczęstować pierwszym a potem czekać aż poprosisz. Nigdy więcej nie podejdę pierwsza, nie powiem wcześniej cześć, nie uśmiechnę się i nie dam się zaprosić od tak. Odliczę do trzech przed każdym słowem i podzielę każde zdanie, które zechcę Ci powiedzieć na pół. Tak jak Ty podzieliłeś mnie.
|