Tsaaa... wakacje już trwają, słuch się z dnia na dzień pogarsza. Plany były by wyjechać w tym roku nad morze, albo na Węgry i Słowację na baseny. No cóż, jak to mi mówią ' zdrowie najważniejsze ' a ja mam szczególnie uważać na wszelakie przeziębienia i mam się już do końca życia pożegnać z basenami, pływaniem, nurkowaniem, bo jak nie to natychmiastowa wizyta u lekarzy i operacje. Pieprzone schorzenie. Ugh...
|