leżała przykryta jego ciałem. Jej twarz rozjaśniona byla blaskiem księżyca wpadającym przez okno. - Jesteś piękna - powiedział, błądząc rękami po jej ciele. Jego usta jeździły po jej dekolcie.. brzuchu.. nogach. Kochała Go - teraz to sobie uświadamiając. Szepnęła mu do ucha - Powiedz, że mnie kochasz . - Chyba żartujesz mała- wydukał śmiejąc się pod nosem- to tylko czysty seks. - Dokończył. Nie mogło to do niej dotrzeć.. Nerwowo odepchnęła go na plecy, zarzuciła na siebie jego koszule i przerzuciła torbe przez ramie, wkladajac w pośpiechu jeansy. Schyliła się nad jego twarzą. Lekko przymykając oczy, złożyła czuły pocałunek najego idealnie malinowych ustach. Odrywając się od niego wyszeptała cicho - A to czysta miłość Kotku..
|