Dużo we mnie wiary, że szczerość zabija całą tę niepewność. Okazuję emocje, krzyczę, płaczę, śmieję się i słucham. Wtedy słysze gdzieś za ścianą 'histeryczka' i znowu kładę się bezsilna obok całego swojego pieprzonego idealizmu w trumie zwanej realizmem.
|