bierzmy przykład z facetów. zachowujmy się jak oni. kiedy coś nam się spieprzy - wyjdźmy gdzieś, gdziekolwiek. na piwo ze znajomymi, czy do parku na nocne siedzenie i śmianie się. przebywajmy wśród ludzi, a nie siedźmy po ciemku w swoich czterech ścianach słuchając dennych piosenek w sam raz nadających się na pogrzeb. płacząc i pięćdziesiąt razy na minutę zadając sobie pytanie - dlaczego akurat nas to spotkało. to zabija. bardziej niż paczka papierosów czy zgrzewka piwa. /happylove
|