Jaka mam być? szczęśliwa, uśmiechnięta?
Taka, żeby każdy mógł mnie zapamiętać?
Nie potrzeba mi litości
Brakuje mi wiary i miłości
Chcę być jak dziecko które kochają
A nie jak ktoś kogo ciągle porzucają
Chciałabym to czego posiąść nie mogę
Nie usłyszę tego zdania:"ja Ci pomogę!"
Nigdy nie będę już normalnie żyć!
Wiec po co mam się żalić i w sobie to kryć?
Lepiej od razu zniknąć, zapaść się pod ziemie
I tak to nic nie zmieni, wiec skąd ta myśl we mnie tyle drzemie?
Szukam pomocy
Lecz brakuje mi wewnętrznej mocy
Chcę umrzeć, chcę odejść stąd
By odnaleźć wreszcie swój bezpieczny kąt!
|