i nie wiem czemu, ale do dziś myśląc o tobie tracę humor. słuchając obojętnie jakiej piosenki Verby widzę cie przed oczami, widzę nasze dwunastogodzinne rozmowy na gg. szłyszę nasze godzinne rozmowy przez telefon, widzę naszych ponad 1000 smsów. do dziś za każdym razem, kiedy wracam do domu staję w tym miejscu koło mojego domu, kiedy pierwszy raz mnie pocałowałeś oraz poczułam pierwszy pocałunek i czuję to jak dziś, mam przed oczami siebie całą w motylkach i babcię pytającą czy wszystko dobrze. tylko zastanawia mnie po co wracam do przeszłości, skoro to i tak nie wróci. chciałabym zacząć nowe życie, bez ciebie. powoli do tego dążę. jest ktoś, kto mi się naprawdę podoba i z kim mam szansę być szczęśliwa. wiesz? niczego mi nie brakuje do szczęścia, prócz wypierdolenia cie z pamięci. { zycietodziwka }
|