Pamiętam ten dzień.To był dzień,w którym mieliśmy się widzieć,spotkać po raz pierwszy.Dotychczas nasza znajomość opierała się na rozmowach przez facebooka, gg i na pisaniu smsów. Była śliczna pogoda. Do naszego spotkania zostało pół godziny. Już się szykowałam,byłam taka szczęśliwa. Miałam zacząć się ubierać,kiedy usłyszałam ,że dostałam smsa.Napisałeś,że jednak nie dasz rady,żebyśmy przełożyli to na następny dzień.Odpisałam,że nic sie nie stało.Jednak to nie do końca było prawdą. Odłożyłam telefon. Moje serce biło jak oszalałe.Nie wiedziałam,że jest zdolne bić aż tak mocno i szybko. Zauważyłam,że coś jest ze mną nie tak. Miałam motylki w brzuchu,kręciło mi się w głowie. Poszłam do kuchni,żeby napić się wody.Ale nie udało mi się,w połowie drogi zemdlałam. Dopiero ,gdy się ocknęłam i nad tym wszystkim,zrozumiałam - zakochałam się w Tobie
|