" Łzy potoczyły się po jej twarzy. Wyszedł w samą porę, pomyślała ze smutkiem. Nie chciałaby się upokorzyć, płacząc w jego obecności. Wciąż nie mogła pojąć, jak to się stało, że tak łatwo uległa bądź co bądź całkiem obcemu człowiekowi. Po tym, co przeżyła przed laty, powinna wiedzieć, że od tak doświadczonego mężczyzny należy trzymać się z dala. Życie zaczęło się za bardzo komplikować. Żałowała gorąco, że pozwoliła się Marquezowi wmanewrować w tę całą farsę. " ..
|