cz.2 /. – Eeee… czego? – zapytała ona. – No chociażby tego,co powiedziała mi przed chwilą twoja przyjaciółka. – odpowiedział,biorąc ją za ręce. Cholera jedna,zabije ją przy pierwszej lepszej okazji – pomyślała. Westchnęła – No dobrze.. – zaczęła. Zbierała się już długo by powiedzieć mu co czuję. – Bardzo,bardzo mi na tobie zależy.Kocham się już w tobie baaaaaaaardzo długo.Jesteś dla mnie ważny. Ale,ale.. błagam nie wyśmiej mnie. – powiedziała. – Jak miałbym cię wyśmiać,skoro ja czuję to samo? Byłem zazdrosny o każdego chłopaka na którego chociażby spojrzałaś,a co dopiero z nim rozmawiałaś. – wytłumaczył po czym szepnął jej do ucha : Kocham cię,przytulając ją mocno do siebie. To mój najlepszy dzień – pomyślała.
|