Z dnia na dzień coraz bardziej sobie wkręcam na banie, że mam wyjebane, że nie chce Go znać, że nie kocham Go. A tak naprawdę marze tylko o tym, aby się z Nim zobaczyć, wtulić, powiedzieć, że tak bardzo kocham, że tak straszliwie tęsknie, że mi brakuję Jego bliskości, tak naprawdę wszystkiego ;
|