Zestresowany pan młody
Wszystko ładnie pięknie ale kiedy nadszedł moment przysięgi małżeńskiej, ksiądz zapomniał jak młody ma na imię. Dyskretnie pyta więc:
- Jak pan ma na imię? - młody nic, oczy jak pięć złotych
- No jak pan ma na imię?
Pod dłuższej chwili młody odpowiada:
- Nasz Pan ma na imię Jezus.
|