Myślałam, że po moim powrocie stęsknieni za sobą, wręcz rzucimy się sobie w ramiona. A tak naprawdę chyba już rutynowo spotykamy się i spędzamy ze sobą czas. Najgorsze, co może się przytrafić jakiemukolwiek związkowi – rutyna. Jeśli faktycznie nas dopadła, to nie wróży niczemu dobremu. Musimy się oboje postarać naprawić, to co się zepsuło i nie zepsuć tego, co pozostało. / napisana
|