Jej krucze włosy za pas, rozwiewał nie dający jej spokoju na wszystkie strony świata wiatr. Od paru sekund nie wiedziała co się dzieje. Czarny tusz do rzęs pomieszany z siwą kredką do oczu i słonymi łzami spływał jej po policzkach i po pomalowanych czerwoną szminką ustach. Na przystanku zauważyła ją jej najlepsza przyjaciółka. Natychmiast podbiegła do niej wzięła ją za rękę i zaprowadziła nad ich ulubione jezioro otoczone żółto-zielonymi łąkami. Promienie słoneczne spadały na jej twarz. Przyjaciółka czekała aż wyksztusi jakieś słowo, nie chciała naciskać. Po godzinnym przesiedzeniu w ciszy dziewczyna z zaschniętych warg wypowiedziała trzy słowa: "on mnie zdradza". Wyciągnęła nóż i wbiła go prosto w serce. Nie zdążyła jej powstrzymać. Towarzyszka zrobiła to samo. Napisała przed tym karteczkę z napisem: "I o to chodzi w przyjaźni".
|