- Nie kocham jej. - Ale ona kocha Ciebie. Nie obchodzi Cię to? - A czy ją obchodzi tamten, do szaleństwa w niej zakochany facet? Czy ona chce choćby spróbować dać temu szansę? Czy nie interesuje jej to, że go wykorzystała. I że mimo wszystko był przy niej, kiedy tylko tego potrzebowała. Chociaż setki razy kopnęła go po tym w dupę. A mimo to on ciągle ją kocha i lata za nią jak pies? Nie, nie obchodzi jej to! Więc, jak może wymagać ode mnie tego, żebym ja zainteresował się jej uczuciami? / niezaprzeczalnie.inna
|