Adrian: *pali skręta* oooooooo idzie bania! Marcin: ej koleś zaciągnąłeś się tylko raz! Adrian: nie no ja miałem na myśli moją koleżankę, bania. *wszyscy odwracają się i patrzą na zajebiście ładną blondynę, która dziś również postanowiła spędzić z nami dzień pod klatką niż iść na lekcje* Bania: nie wiedzieliście, że mówią na mnie bania? / faaaaajni jesteście.
|