ostatnio znalazłam tę koszulkę. szukałam jej tyle czasu. gdy ją zobaczyłam od razu bez zastanowienia ją powąchałam. nie było nic czuć. przypomniałam sobie wtedy nasze zakłady w wakacje. ja chodziłam przez cały czas w Twojej koszulce a Ty w mojej. pamiętam dokładnie jej zapach gdy mi ją oddawałeś. pachniała szczęsciem. gdy przyniosłam ją do domu położyłam ją na półce i co chwile do niej pogchodziłam i wąchałąm. poźniej ona zginęła. znalazłam ją, jednak już tak nie pachnie, w ogóle nie pachnie. ten zapach szczęscia chyba się wypalił.
|