może i odbiłam go tej lasce, może i jestem wredną, chamską suką, ale walczyłam o swoje. gdyby nie ona, nie byłoby tej całej sprawy. byłabym z nim od razu, od początku. także buziaczki kochana, ale poddać się nie zamierzałam. kocham go i będę walczyć do końca, jeśli będzie szansa. i nie mów, że to moja wina, bo ci to też na rękę, patrząc na twojego nowego przydupasa. krzyżyk na drogę, idź w prawo, my pójdziemy w lewo i się więcej nie spotkamy, dziewczynko.
|