Zachowałam spokój, chciałam, by wszystko wydarzyło się tak, jak zaplanowałam - On w roli kata, a ja ofiary. Cielesnej ofiary, upokorzonej i podporządkowanej. Ale umysłem - moim i jego - steruję ja, tylko ja. To ja chcę tego wszystkiego, ja jestem panią. On jest panem na niby, panem, który jest moim niewolnikiem, niewolnikiem moich żądz i moich kaprysów...
|