Szczere serca i skrupuły.
W moich dłoniach się rozpadają.
Kruche i poobdzierane aż do rdzenia.
Nie mogę już dłużej Cię ranić.
Uwielbiana przez całe stada.
Nie dostrzegasz, że życie jest cudem.
Dotyk jakby zupełnie obcy...
Już dłużej nie mogę Cię dotykać.
|