cz2. Może było coś w niej nie tak? Była za brzydka? Za głupia? - Za naiwna! - odparła po chwili... -Obiecałam sobie, że nigdy nie będę płakać przez idiotę - powiedziała cicho do siebie. Nagle ryknęła płaczem, wciąż biegła. Nie wiedziała, co ze sobą zrobić, gdzie pójść. - W domu znowu zapita matka, pieprzona egoistka. - mówiła do siebie, zastanawiając się, co ma ze sobą zrobić. Zatrzymała się i otarła łzy. -Nienawidzę go, nienawidzę siebie, nienawidzę życia - powtarzała. Przez głowę przechodziły jej różne myśli, nawet myślała o odebraniu sobie życia. Postanowiła pójść do budynku, zwanym domem. Gdy weszła, na podłodze leżała jej matka, zalana w 4dupy, jak zwykle. Przeszła obok niej, nie przejmując się - przecież to było na porządku dziennym.
|