chcę mieć siłę by wstrzymać łzy...
Zauroczył ją tak szybko,
jak szybko ją zranił.
Nie wiedziała co robi,
zakochując się w Nim,
żyła chwilą.
Udawał, że nic dla Niego nie znaczy.
Lecz ona ciągle miała nadzieję,
że pewnego dnia odezwie się do niej.
Długie wieczory spędzała myśląc o Nim.
We łzach wspominała chwile, które
przeżyła w Jego obecności.
Gdy znajdowali się razem w tym samym miejscu,
o tej samej porze, On nie umiał oderwać od niej wzroku.
Tak perfekcyjnie udawał, że ją kocha, że uwierzyła.
Później zrozumiała, że miłość jest krucha,
a zauroczenie mija.
Między nimi nie padło żadne słowo,
ona ciągle żyje w swojej szarej rzeczywistości,
nie wiedząc co tak naprawdę dla Niego znaczyła
|