Przymknęła oczy i zobaczyła tamtego mężczyznę. Tego, który odszedł rok temu. Który ją zostawił. Dla którego jej wdzięczne dłonie, ożywione jego spojrzeniem, jego uśmiechem, jego czekaniem, spragnione pieszczoty miękły i któremu z radością usługiwały.
|