Ach. Feta z Naszą Wisełką w poniedziałek była zajebista. Trudno, że wróciłam po 22 ledwo trzymając się na nogach po wypiciu znacznej ilości alkoholu i że następnego dnia o 7 rano miałam trening. Ważne, że spędziłam ten czas z zajebistymi kumplami i że Vive mogą jedynie ciągnąć Wiśle. Hah . Po kolejnych mistrzostwach powtórka, rzecz jasna ? ; )) / xdrix
|