Wracasz o 3 nad ranem do domu ,
żegnasz się z ziomkami ,
ledwo stojąc na nogach przed ciemnym domem szukasz kluczy ,
oczy same się zamykają , ciało próbuje odmówic posłuszeństwa .
Starasz sie jak najciszej wejść do domu żeby nikogo nie obudzić ,
udaje się prawie zawsze .
Ból głowy narasta i nie marzysz o niczym innym tylko o ciepłym łóżeczku .
Tak się kończą sobotnie wieczory!!!!!!
|