mimo wszystko dziękuję za najpiękniejsze wieczory, za wspólnie pitą herbatę i jedzone kanapki. za spacery w mroźne dni. za grę w siatkówkę, za pomoc w najdrobniejszych rzeczach, za wszystkie przerwy w szkole, za esemesy i rozmowy przez telefon o 3 w nocy. za przypały, za oglądanie telewizji, za dedykację na wrzucie, za pocałunki, za dotyk, za malinki, za całowanie mojego ciała, za trzymanie mnie za rękę, za imprezy, za jazdę na skuterze, za ogarnianie mojej dupy, za pokazanie mi Twojego świata, za wygłupianie się, za poczucie humoru, za Twój seksowny głos, jędrną dupę, umięśnione nogi, zajebisty brzuch, za kilkugodzinne rozmowy na moim łóżku, za rozbawianie mojego brata, za Nasz filmik, za przyjeżdzanie pomimo bolącej nogi, za kręcenie dupą, za miejsca w których byliśmy, za te uśmiechy, które sprawiały że i na mojej twarzy pojawiał się banan, że byłeś obecny w moim życiu przez 101 najcudowniejszych dni i za to, że dzięki Tobie poznałam smak najprawdziwszego szczęścia.
|